Jak pewnie wielu z was zauważyło w filmie pojawiło się wiele symboli. Oto kilka przykładów z moją interpretacją:
1. Ptak - jest widziany przez Matisa, co może symbolizować jego swobodę w jakiej żyje
2. Dwa drzewa - kiedy jedno z drzew pęka, po uderzeniu w nie pioruna, Matis uważa, że albo on albo Olga, wkrótce umrze(Matis widzi w tym symbol?)
3. Trzy drzewa(jedna z ostatnich scen) - Matis, tuż przed wypłynięciem na jezioro, ugryzł to stojące na środku. Z tego powodu, z drzewa zaczęła spływać żywica, która moim zdaniem, przypominała krew. Sądzę, że mogło to symbolizować niechęć wobec Jana, który był jak to środkowe drzewo, stojące pomiędzy Olgą, a Matisem.
Czekam na wasze propozycję interpretacji...
Nie mam żadnych propozycji, ale za to, co napisałeś w punkcie trzecim, uważam, że temat wart jest podbicia. Wreszcie widzę w tym nie tylko piękno, ale też i sens ;-)
Ewentualnie:
4. Sportowy samochód - scena, w której Matis, uciekając przed zbliżającą się burzą, staje na drodze rozpędzonego białego auta prowadzonego przez obcokrajowca. Matis kontra głośna i szybka nowoczesność. Nie po drodze tym dwóm światom. Prostoduszny Matis jest tylko zawadą dla pędzącego świata, który takich ludzi już, niestety, chyba nie potrzebuje.
Podobne znaczenie miały pojawiające się co jakiś czas, głośne samoloty na niebie. Chociaż w okolicy Matisa nadal panował spokój i wszystko było po staremu, to już na horyzoncie pojawiała się nowoczesność.
2 - te drzewa nazywane były przez miejscowych Matis i Olga, więc symbolizowały ich. Mattis uważał, że skoro jedno zostało zwalone przez piorun, oznacza to śmierć któregoś z nich.
"Potwierdzone info", ponieważ w książce jest to powiedziane wprost - w filmie ta scena jest dość niejasna, jednak Matis przychodzi do Olgi powiedzieć jej, że "coś jeszcze nazywa się Matis i Olga".
Jeśli chodzi o te drzewa, to symbol ten jest także poruszony w filmie "Konopielka". Chociaż tam jest wprost powiedziane jak z tymi drzewami jest. Otóż wydaje się, że w dawnej Polsce był zwyczaj sadzenia drzew blisko domu po narodzinach w nim człowieka. W tym przypadku (Żywot Mateusza) symbolizowały Mateusza i Olgę. W "Konopielce" główny bohater mówi synowi, że drzewo stojące obok domu było posadzone przez dziadka chłopca, po narodzinach głównego bohatera i pod żadnym pozorem nie może go ściąć, bo jak drzewo się zetnie, to główny bohater padnie. Motyw z drzewami wziął się zatem pewnie z ludowych przesądów. I tak w "Żywocie Mateusza" ugryzione drzewo, to złość wyładowana na intruzie, który wywraca żywot Mateusza do góry nogami.
Generalnie zarówno ptaki jak i drzewa mogą symbolizować świat natury i wrażliwość, którą prezentuje Mattis. Ptaki to też pewna symbolika właśniej takiej swobody, ale raczej w negatywnym tego słowa znaczeniu - zagubienia czy bezradności. Można zasięgnąć tutaj pierwowzoru - czyli powieści "Ptaki" Tarjeia Vesaasa. Zresztą ogólnie ten pisarz nadał ptakom właśnie taką symbolikę, bo również można ją zauważyć w innym jego dziele pt. "Pałac Lodowy".
Imię Mateusz skojarzyło mi się też z Biblią i męczeństwem Mateusza Ewangelisty. W końcu tutaj filmowy Mateusz oddaje życie za szczęście siostry.