Reżyser ma aspiracje do robienia ambitnego kina. Niestety stosuje tanie chwyty. Osobę z niepełnosprawnością przedstawiono wyłącznie jako balast. Ja rozumiem, że film ma zmusić do refleksji. Jednak pokazanie osoby niepełnosprawnością w pampersie to nie jest sztuka. To odzieranie z godności osób z niepełnosprawnością. Teraz część społeczeństwa może pomyśleć, że większość osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym nosi pampersy i trzeba się nimi opiekować. Zabrakło mi chociaż odrobiny humoru, oderwania się. Kiedyś obejrzałam film Jak pies z kotem. To jest przepiękny film z humorem, lekkością, mówiący o trudnych sprawach, ale z szacunkiem dla bohaterów. Po prostu życiowy. Życie to nie jest tylko znój i trud.
Nawet w najgorszej sytuacji życiowej ludzie potrafią mieć w sobie optymizm. Główna bohaterka w relacji z każdym ma jakiś problem. Reżyser umieścił zbyt wiele wątków w jednym filmie. Mógł się skupić na jednym, a zrobić to porządnie z szacunkiem dla swoich bohaterów. Wyszłam z kina wycieńczona psychicznie z poczuciem beznadziejności życia. Absolutnie nie przeżyjemy catharsis przy tym filmie. Odradzam każdemu. Chyba, że ktoś jest masochistą.
Porównywanie osób chorych z tych dwóch filmów to nieporozumienie. I osoba tak chora jest balastem, nie oszukujmy się. To też tabu, o którym się nie mówi oczekując od osób sprawujących nad nimi opieki jakiegoś durnego optymizmu, szlachetności i bohaterstwa. Nie, to jest horror.
Znam parę osób z niepełnosprawnościami, rozumiem, że ich życie to nie jest sielanka. Jednak reżyser ma ewidentne skłonności do ekshibicjonizmu w imię jego definicji sztuki. Film Chce się żyć. Również opowiada o życiu osoby z ciężką niepełnosprawnością, ale w sposób empatyczny, z szacunkiem wobec osób z niepełnosprawnościami. Epatowanie fizjologią i nagością to nie jest sztuka. Mocno nie fair wobec tych osób. Reżyser ma chyba dewizę, że im ciężej tym lepiej. No niestety nie. Film absolutnie nie dla mnie.
A dla mnie to jest realizm nie sztuka. Widzę coraz częściej skłonność do swego rodzaju romantyzowania opieki nad osobami tak ciężko chorymi. A to właśnie jest w 90% czysta fizjologia.
"Nawet w najgorszej sytuacji życiowej ludzie potrafią mieć w sobie optymizm" - zwłaszcza ci, co popełniają samobójstwa