"Kevin…" w Święta jest swoistym wehikułem czasu, na którego obraz wracają myśli o beztroskiej młodości i Bożym Narodzeniu spędzanym w towarzystwie tych, których już dziś pośród nas nie ma. To machina, wywołująca łzy wzruszenia na myśl o czasach, które już nigdy nie wrócą…
więcej