momentami nawet bardzo dobry i wiele jest w nim świetnych dialogów. Zwłaszcza na początku. Mam jednak wrażenie, że im dalej akcja szła w las, tym bardziej scenariusz się "rozmazywał". Można tu było więcej zrobić, lub poszerzyć wątek z młodzieżą, którą się zajmował Jan.
P. S Imię głównego bohatera i jak się do niego zwracali kojarzy mi się z Janem z musicalu "Metro". Zresztą tam też był Janowski.
Mam podobne odczucia. Pierwsza część filmu bardzo dobra, jest poruszonych kilka bardzo trudnych spraw (narkotyki, aborcja, aids, hierarchia w kościele, relacje rodzinne), jednak później trochę całość siada, bo nie ma rozwinięcia niektórych wątków. Dialogi dobre, bałem się, że będą bardziej sztampowe.