Trochę posmutniałam...Każdy przedmiot dyskusji ma jakąś wartość , chociażby znikomą bo pobudza do 'żonglerki słownej' i przede wszystkim do myślenia:)
To prawda, Damięcki młody, jeździ po Polsce i chwali się swoim sygnetem rodzinnym, oraz mdłą karierą filmową.
Ciekawe czemu nie chwali się przynależnością tatusia do SB, może dlatego że sam też z tego czerpał korzyści?
No bo tatuś załatwiał nie tylko sobie wszystko, ale i myślał o małym Mateuszku, który być może pójdzie w jego ślady, nie tylko z aktorstwem.