Pierwszy raz zobaczyłam panią Krzywkowską w Skazanych. Widzę, że zagrała w innych filmach role drugoplanowe, ale ja ją zobaczyłam dopiero teraz. Jestem pod wrażeniem. Dla mnie to takie objawienie jak Agata Kulesza. I potwierdza to zasadę, że pewnie mamy jeszcze kilkoro aktorów świetnych, których nigdy nikt nie obsadził w dobrej roli filmowej i może nigdy nie będzie nam dane poznać ich talentu. W tym zalewie taniego, serialowego aktorstwa pani Krzywkowska jest dla mnie perłą i objawieniem. Mam nadzieję, że dla reżyserów też. Pani Moniko, życzę rozwinięcia skrzydeł zawodowych. Przy pani nawet Czop jest jakby bardziej męski ;)