Bardzo jej nie lubię bo ma 2 synów i jeszcze powiedziała że nigdy by nie chciała córki...Kobiety które mają choc jedną córkę są lepsze a kobiety które mają samych synów są gorsze, Czas aby to zrozumiała wredna baba.
Czyli chcesz przez to powiedzieć, że np. moja mama jest gorszą kobietą, bo ma samych synów, łącznie ze mną.
A ile Ty masz lat, że masz taki tok myślenia? A jak ktoś może mieć tylko samych synów, lub same córki, to co wtedy? :D
Przestań takie przykłady dawać!!!! Nie o to mi chodziło. Ja to oceniam według moich znajomych, wszyscy moi najfajniejsi znajomi mają córki, a mniej fajni synów i dlatego daję takie stwierdzenie
1. Kobiety stanowią ponad ponad połowę polskiego społeczeństwa, z tego wniosek, że nie trzeba być wyjątkową kobietą, aby urodzić córkę. No chyba, że każdy jest wyjątkowy. Cytując: "Skoro każdy jest wyjątkowy, to nikt nie jest".
2. Zwyczajowo ludzie raczej nie mają wpływu na płeć swoich dzieci, więc jeśli matka synów "to zarozumiała, wredna baba", to musi być to wpisane głęboko w jej geny, ponieważ nie zależy to od jej wyboru.
3. "...i jeszcze powiedziała że nigdy by nie chciała córki..."
No to co, że nie chciała? Podobno chłopców łatwiej się wychowuje, ja nie wiem, bo nie próbowałam;)
4. "...wszyscy moi najfajniejsi znajomi mają córki, a mniej fajni synów i dlatego daję takie stwierdzenie"
No to musisz mieć bardzo wielu znajomych, i to bardzo różnorodnych, jeśli uważasz ich za dobrą grupę reprezentatywną. Bo jeśli nie, to Twoje "badania" są niemiarodajne i nie upoważniają Cię do wysuwania tak pochopnych wniosków.
Na odchodnym dam Ci taką małą, koleżeńską radę, Scarlett. To co napiszesz w internecie, zostaje w nim na zawsze. Dajesz taki wpis po wpływem emocji, czy dla wygłupu, lecz jeśli kiedyś będziesz chciała uchodzić za poważną użytkowniczkę, każdy, kto będzie chciał więcej się o Tobie dowiedzieć, natrafi na taki idiotyczny tekst.
Pozdrawiam.
Nie wstyd ci takich głupot wypisywać. Powinnaś przeczytać swój wpis jeszcze raz, i jeszcze raz (ze zrozumieniem), a wtedy możesz zapaść się pod ziemie...