Niesamowite,, człowiek 50 lat poza Polską a mówi lepiej niż niejeden tubylec. A z drugiej strony po
2-3 latach rodacy z Anglii czy Irlandii słów zapominają;)
Nie. Po prostu Żydzi aszkenazyjscy mają wyższe IQ od Polaków. Choć IQ to nie wszystko bo różnica aż taka duża nie jest - jakieś 10 pkt. Ale jak słucham Polańskiego który od 50 lat nie mieszka w Polsce i mówi piękną polszczyzną i zestawię ten fakt z Polakami przebywającymi w Anglii 2-3 lata jak pisze autor i którzy kaleczą nasz język to coś tu jest na rzeczy.
afrykanscy murzyni mają super zdolności językowe a japonczycy , niemcy czy anglicy znaja tylko jezyki ojczyste.generalnie narody ktore odniosly sukces nie maja potrzeby nauki jezykow obcych a przegrani i owszem .inteligencja zydow to stereotyp .dobrym przykladem jest polanski...najslawniejszy na swiecie scigany pod zarzutem pedofilii(czy pedofilii i gwaltu?) ...to takie inteligentne bo od prawie 40 lat nie daje sie zlapac.
A jaki jest sens zestawiać Polanskiego z losowym Polakiem który parę lat mieszkał na wyspach, a najważniejsze jest to że przed wyjazdem wcale nie musiał znać dobrze języka polskiego
Nie musi też taki Polak być na poziomie intelektualnym Polańskiego. Niemniej jest to ciekawe, że jeden człowiek od 50 lat przebywa poza Polską i wciąż włada czysta polszczyzną, a inny już po kilku latach traci tę umiejętność.
Przecież on dosyć często odwiedza Polskę. Pewnie rozmawia czasem przez telefon po polsku, może spotyka sie po świecie z Polonią.
Zgadza się. Ale od dawna nie jest to już pierwszy język dla Polańskiego, a mimo to wciąż ma doskonały polski akcent.
Istnieje w polskiej kulturze powiedzenie "ojczyzna-polszczyzna" oznaczające tyle, że jesteś Polakiem, jeśli biegle władasz językiem polskim. Drugim kryterium narodowym jest deklaratywność - jesteś Polakiem, jeśli się nim czujesz. Dobrze oba te kryteria zestawić ze sobą. Roman Polański jest bardziej Polakiem niż wszyscy polscy antysemici razem wzięci. Ich prymitywizm jest ewidentny i nie jest to tylko kwestia inteligencji, ale też chłopskich, niepolskich kodów kulturowych. Raptem nieco ponad sto lat wcześniej ich przodkowie wcale się za Polaków nie uważali, byli niepiśmienni, ale po przejściu swojej emancypacji pierwsi ustawiali się do rzucenia kamieniem, jako pierwsi zechcieli wykluczać ze wspólnoty polskiej całe grupy etniczne, etnograficzne, religijne, społeczne i polityczne, które od wieków do tej wspólnoty przynależały. Wystarczy być Polakiem by wiedzieć, jak cholernie długa jest lista wybitnych Polaków żydowskiego pochodzenia. Antysemityzm staje się więc zaprzeczeniem polskości, pluje na nasz polski dorobek kulturowy i naukowy, na dziedzictwo, tradycję i historię.
Z pewnością wkład Polańskiego do polskiej kultury jest przeogromny. Jeden z najważniejszych polskich twórców ostatnich kilkudziesięciu lat.
Antysemityzm to nienawiść do żydów lub Żydów. Nienawiść nie jest zła, kiedy jest uzasadniona. Zła jest nieuzasadniona nienawiść. To chyba logiczne dla nas wszystkich. Na przykład więc nienawiść do czarnoskórych jest zła, ponieważ jest uwarunkowana jedynie kolorem skóry. Nienawiść do żydów brała się z powodu ich zachowań. Takich jak termin goje, lichwa itp. Nie brała się na pewno z powodu koloru ich skóry czy noszenia pejsów. Radzę dowiedzieć się trochę więcej w kwestii antysemityzmu, bo jest ewidentne, że nie masz najmniejszej wiedzy w tym temacie.
Człowiek, który ma wiedzę 5-latka radzi by się czegoś dowiedzieć? Pocieszne. Przyczyny chłopskiego antysemityzmu, wielowiekowego, były już opisywane w wielu monografiach. Ale nie sądzę by człowiek o wiedzy 5-latka, który radzi innym by się czegoś dowiedzieli, sięgał po podręczniki dotyczące takich dziedzin jak antropologia, historia czy socjologia. Dla ludzi o wiedzy 5-latka to jest trochę zbyt duży wysiłek.
Ale po co tak sam po sobie jedziesz? To fakt, co napisałeś o sobie, ale nie chciałem być taki bezlitosny. Niestety sam się zrugałeś. I jeszcze nawet puściły ci nerwy z tej okazji.
Skończyłeś w ogóle podstawówkę? Przeczytałeś w życiu jakąś książkę, choćby dla dzieci? Antysemityzm chłopów i jego geneza to przedmiot bardzo wielu badań polskich antropologów i historyków. Wielokrotnie opisany w literaturze. Tobie się może wydaje, że wiesz więcej od naukowców zawodowo zajmujących się tym tematem, ale tylko tobie się tak wydaje.
Rozumiem, że twoje argumenty to poddawanie w wątpliwość czyjegoś wykształcenia, nie mając o tym żadnego pojęcia. Jakie piękne samozaoranie. Dalej jest jeszcze lepiej. Chociażby suche stwierdzanie, że antysemityzmem zajmowali się historycy, czyli nie ty. Piszesz, że nie mam żadnej wiedzy w porównaniu z nimi. Czyli akurat nie z tobą. Skoro zostało to opisane w tak licznych monografiach, to dlaczego nie skorzystałeś z tej lektury, o czym świadczy twoja oryginalna wypowiedź?! A na to pytanie odpowiedz już sobie sam, ty nieuku.
Chłopcze postnazistowski, twój antysemityzm jest czymś typowym dla ludzi wywodzących się z kultury chłopskiej. Na ten wielowiekowy antysemityzm nałożyły się wpływy nacjonalizmów, w tym ich skrajnych szowinistycznych odmian. Jeśli jesteś zainteresowany tematem, bez trudu znajdziesz mu poświęcone publikacje. Posthitlerowskie treści, które publikujesz na polskich forach nie skłaniają ludzi do dyskutowania z tobą.
O prosze, nawet pojawił się, to tak z bezsilności i beznadziei, zarzut o nazizm. Czyli jednak tej rzeczonej lektury historycznej na oczy nie widziałeś. Nawet zostałem, tak z dupy, nazwany antysemitą. Czyli udowodniłeś tylko to, co było widać w oryginalnej wypowiedzi, że nie masz pojęcia w temacie. Wyzywanie od postanzistów, antysemitów i posthistlerowców. Jaki pięknye przykład szura, szona i hejtera. Piszesz non stop o publikacjach, ale nie podałeś tytułów. Skoro piszesz o nacjonalistach, to widać, że z lekturą nie miałeśdo czynienia nigdy.
Przecież jesteś postnazistowskim elementem. To jest ewidentne. Przyjąłeś tę mentalność rodzinnie. Ciekaw jestem co twoi dziadowie robili w czasie okupacji, ale na pewno z Niemcem nie walczyli, raczej pomagali im szukać Żydów po lasach.
Nerwy puściły, co? Brakuje argumentów, brakuje inteligencji i mądrości, ale też i racji. Zostały wyzwiska i hejt. Przynajmniej to potrafisz.
Nerwy, chłopcze posthitlerowski? Na polskich forach od takich jak ty aż się roi. Przyzwoici ludzie dają wam odpór, ale trollujecie nadal. Idzie się przyzwyczaić. Wyplenić się was z netu całkiem nie da. Natomiast w realu nie odgrywacie żadnej znaczącej roli. Środowiska postnazistowskie nie cieszą się wielkim poważaniem. Powszechnie wiadomo, że antysemityzm w XXI wieku jest domeną wyłącznie głupców, nie ma od tego wyjątków.
zgadza się, mówi nie tylko lepiej niż niejeden tubylec ale mówi po prostu piękną polszczyzną beż najmniejszego akcentu,
Ale on przecież jest stąd, jest Polakiem stuprocentowym. Jego przodkowie też byli stąd. To prawdziwy polski tubylec na obczyźnie. Natomiast polscy antysemici nawet mieszkając w Polsce słabo władają naszym językiem. Nie dziwne, że po wyjeździe szybko te podstawy, które teoretycznie opanowali, zapominają. Nie są Polakami, co najwyżej "prawdziwymi Polakami", a to jest zupełnie coś innego.
ninateka udostępnia rozmowę Romana Polańskiego z Jackiem Żakowskim /2013/. sam Polański odnosi się do języka polskiego.
#1: http://ninateka.pl/film/roman-polanski-cz1
#2: http://ninateka.pl/film/roman-polanski-cz2
// Roman Polański spytany o prawdopodobieństwo nakręcania filmu o tematyce więziennej odsuwa taką myśl. jednak film, nad którym obecnie pracuje — »The Dreyfus Affair« traktuje o francuskim kapitanie skazanym niesłusznie na dożywotnie więzienie. być może film będzie dotyczył samych murów więzienia.
nie tylko Polacy zapominają ojczystego języka (doświadczenie empiryczne), to jest naturalne i nazywa się interferencja językowa, dotyczy głównie ludzi, którym nauka obcych języków nie przychodzi łatwo, radą na to jest rozmawianie, pisanie i słuchanie w obu językach po tyle samo czasu, przetestowane, działa, w przeciwnym wypadku, gdy balans językowy nie zostaje zachowany ma się chwilowe problemy, które też nie są stałe i zanikają np. po powrocie do kraju ;)
Ostatnio zmusiłem się i wreszcie obejrzałem "Chinatown". Nic nadzwyczajnego. To jego propaganda robi swoje.
Kulturowo Polak, bo się tu wychował język zachował oraz widać w nim Polskie obyczaje, religijnie trudno powiedzieć być może Żyd nadal albo ateista. Wiem że wzbudza kontrowersje ale kino robił świetne.
A to prawda, piękna, czysta polszczyzna jest w ogóle obca młodym ludziom kina. Nawet dykcja jest im obca i nie wiadomo co mówią w filmach.
Polański jest bardziej polski od wszystkich polskich antysemitów razem wziętych. W sensie kulturowym antysemita z Polski jedyne co ma w sobie polskiego to przymiotnik "polski" w wyrażeniu polski antysemita.
"A z drugiej strony po
2-3 latach rodacy z Anglii czy Irlandii słów zapominają;)" - bo tam w większości sami debile/patola wyjeżdża. Oni jeszcze przed wyjazdem mają problemy z poprawnym wysławianiem się.
Może pan Polański ma samych znajomych Polaków i tylko z nimi rozmawia na codzień? Sporadycznie coś komuś po francusku czy angielsku powie na ulicy i już
Roman nadużywał też LSD i różnych substancji a to też mogło jakoś wpłynąć na postrzeganie rzeczywistości. Trudno określić z czym on się identyfikuje bo to taki wieczny rafa fafa. Teraz już ma 90 lat i mu się nie chce ale w czasach swojej świetności to wręcz musiał spierniczyć z USA bo przesadził. On też sam nie wie kim do końca jest czy Polakiem, Francuzem czy Żydem bo wszędzie się bujał.
Z żoną i dziećmi rozmawia po francusku, ale ponoć słychać u niego obcy akcent. Również po angielsku mówi płynnie, ale z akcentem. Natomiast polski to oczywiście jego język ojczysty. Zachował go, bo nie stracił kontaktu z Polakami a przede wszystkim polską kulturą. Podobno dużo czyta polskich książek. Swoją drogą byłbym ciekaw wywiadu z nim właśnie na ten temat - co poleca z polskiej literatury pięknej i popularnonaukowej.