Uderzający w prawdziwych katolików, sól tej ziemi, szlachtę? Trzeba będzie obejrzeć.
Zawsze gniłem z tych simpów pasożytów szlacheckich. Przecież ci antypolscy degeneraci niebieskokrwiści powinni płacić reparacje przez następne dziesięć pokoleń.
Po to jest właśnie ten serial. Aby takich ignorantów utwierdzać w bzdurach z PRL u , tylko powiedz jak to jest , że jak w zaborze Austriackim zniesiono pańszczyznę to do niepodległej (formalnie, jeszcze ) Rzeczpospolitej zaczął uciekać z płaczem tłum chłopów? ( znajdź odpowiedź w relacji takiego jak ty tyle, że XVIII w i francuskiego leminga ) Takie pajace jak ty też zrezygnowałyby z praw gdyby wiązały się one z jakimikolwiek obowiązkami ( jak wtedy) i gdyby znów obowiązywała uczciwa zasada " Chcesz być niezależny? To nic ci się nie należy, troszcz się sam o siebie"
Zniesienie pańszczyzny w imperium austriackim - 1797, a rabacja galicyjska 1846. Więc kto i gdzie uciekał? :)
Geneza była taka, że biedna ludność chłopska tak kochała jaśniepanów i watykańców, a car jeszcze płacił za rozwiązanie problemu...
Chłopi tęsknili za watykańcami, gdy bezbożne czerwone gnidy zafundowały im wielki głód, wywózkę do łagrów i kolektywizację.
Przeczytałam powyższą dyskusję. Serio nie sądziłam, ze takie zakute ..... serio istnieją. Myślałam, ze jeśli już to w grupie 70+ A jednak istniejecie. Szok. Żyjcie sobie, Dzięki Wam większość społeczeństwa wypada ze swoim IQ powyżej średniej:)
P.S Watykańce z czerwonymi gnidami wspólnie sobie rozparcelowały Polskę. Patrz porozumienie państwo-kościół z 1950. Tak sobie Ochab z wyszyńskim podzielili łupy. A teraz zacytuję punkt XIII tegoż porozumienia- "Kościół katolicki, potępiając zgodnie ze swymi założeniami każdą zbrodnię, zwalczać będzie również zbrodniczą działalność band podziemia oraz będzie piętnował i karał konsekwencjami kanonicznymi duchownych, winnych udziału w jakiejkolwiek akcji podziemnej i antypaństwowej." Tak watykańce nazwały bohaterów podziemia antybolszewickiego (WiN). "Bandy podziemia". No, to mam nadzieję, że trochę faktów was otreźwi z tego papistycznego zauroczenia...
Zadziwiające, że ci którzy oskarżają Bora -Komorowskiego o niszczenie biologicznej substancji narodu poprzez wywołanie Powstania Warszawskiego jednym tchem potępiają Kardynała Wyszyńskiego za próbę ratowania narodu przed dalszymi represjami. Co jeszcze mógł zrobić w tym czasie? Już w 1947 r. zorganizowane podziemie przestało istnieć po komunistycznej amnestii. Wtedy Wyszyński mógł jeszcze łudzić się, że w zamian za ustępstwa uda mu się ocalić przynajmniej częściową niezależność. Dopiero potem przekonał się, że były to złudne nadzieje i kategorycznie sprzeciwił się mianowaniu księży-patriotów. Za to został aresztowany w 1953 r. i więziony przez następne 3 lata.
Och, cóż za fikołki intelektualne. Taka szlachetność, że był szpiclem, ułożył się z bolszewią. a potem jeszcze nazwał polskich bohaterów jako "bandy podziemia". Bolusia piaseckiego też tak wybronisz? Zapewne targowicka konfederacja to też byli bohaterowie z monarchii watykańskiej, którzy w obawie przed zrywem ludów Europy chcieli tylko tłumić łapami ruskiego imperialisty, nie? Co jeszcze tam się katolictwu w główkach roi?
Szkoda czasu. Widzę, że merytoryczne argumenty i cierpienie Kardynała Wyszyńskiego nic nie znaczą dla takiego oszalałego z nienawiści lewusa. Rajcuj się dalej swoimi idolami z Sorbony, którzy stworzyli Pol-Pota i istny raj bez religii w Kampuczy.
Lewusa, papisto? Ale jakiego lewusa? Takiego
lewusa jak Kościuszko? Lewusa jak Limanowski? Okrzeja? Mirecki? Baron? Daszyński? Pużak? Arciszewski? Kuroń? Dla mnie nazwanie lewakiem czy lewusem to największy komplement. Swoją drogą argument o Pol Pocie i Sorbonie jest tak głupi, że tylko zaciekły papista mógł się skusić o tak łopatologiczną erystykę. Pączusiu, studiowali na Sorbonie także: Ampère, Skłodowska, Poincaré, Bernstein, Erazm z Rotterdamu, Victor Hugo, ale to nie wszystko. Tam także pobierali nauki słynni demagodzy, pedofile i pospolite kanalie jak właśnie na krótko Pol Pot, ale też "święty" Bonawentura, Albert Wielki, Tomasz z Akwinu, Loyola, Piotr Faber i wielu, wielu innych katolickich dewiantów zajmujących w bandzie najwyższą żerdź. No to tyle, eloszka, coco jumbo i do przodu xD
Ten sam Kościuszko który nieudaną insurekcją przypieczętował 3 rozbiór?____
Erazm z XV wieku i Skłodowska z XIX-XX wieku? Niezły rozstrzał.__
To że na Sorbonie i innych uniwersytetach wyszkolono ludzi wartościowych(takich jak Loyola), nie zmienia faktu że to z zachodnich uniwersytetów zrodziła się czerwona zaraza._____
Św. Tomasz z Akwinu kanalią, a może pedofilem?... To jakbyś Sokratesa nazwał bandytą lub gwałcicielem.___
Nawet nie musisz się fatygować z żadnymi kontrargumentami, rozumiem że po prostu żyjesz w innej rzeczywistości, i na polu dyskusji wynikną tylko dalsze nieporozumienia.
Podziwiam Twoją cierpliwość do rozmowy z tym zakutym....... (głową:)) theodorebagwell3. Ja bym tyle cierpliwości nie miała:)
Dziękuję, że to napisałeś. Przez chwilę miałam wątpliwości, że cię nie zrozumiałam, ale jednak pierwsze wrażenie nie jest mylące:) A ja się nie musze podszywać, bo wyglądam jak młoda Anna Dymna. Natomiast prawdziwa Barbara była słabo wykształconą, pustą, próżną, skupioną tylko na sobie, zabawie, strojach i polowaniach atencjuszką. Tyle, że bardzo biegłą i doświadczoną w alkowie, co wychowany we fraucymerze Bony Zygmunt August baaardzo cenił. Pierwsze doświadczenia miał ze starszymi kobietami, nierzadko w wieku swej inteligentnej, ale władczej i kastrującej matki. Głupiutka acz śliczna Barbara, nieinteresująca się polityką, nie wtrącająca się, bo jej piękna główka była na to za malutka, było lekiem na jego nadwątlone przez Bonę ego. Poczytaj, co o niej pisze Jasienica. No i była blondynką o brązowych oczach w typie zimnej Szwedki. Zatem Barbara ,by się nie odniosła do mojej wypowiedzi, bo by jej zwyczajnie nie zrozumiała. Do twoich wypowiedzi zresztą także. Zatem słaby argument z ta Barbarą:):):)
Nawet Król Zygmunt August obawiał się, że matka dybie na jego życie. To właśnie Bonę podejrzewał o uśmiercenie ukochanej Barbary Radziwiłłówny. Paweł Jasienica był oficerem Armii Krajowej i przeciwnikiem komunizmu. Życie uratował mu proboszcz ze wsi Jasienica (stąd pseudonim historyka). Dlatego był inwigilowany przez komuchów, którzy podesłali mu kłamliwą jędzę piszącą na niego donosy. Jakżeś taka ładna julko to się zgłoś do konkursu Miss Universe.
Dziękuję za radę, ale wole robić karierę w marketingu:) Dzięki dobremu wykształceniu ekonomicznemu na dobrej uczelni mogę sobie pozwolić na luksusu zarabiania głową. A Królowa Bona była jedną z najwybitniejszych władczyń w naszej historii. Była kobietą wykształconą, przewidująca i dużo dobrego zrobiła dla Polski pomimo, iż była cudzoziemką., A Barbary nie otruła. Barbara chorowała wiele miesięcy. W tamtych czasach nie znano trucizn działających tak długo. Zygmunt bał się otrucia, ale po śmierci Barbary nie podejrzewał otrucia . Objawy Barbary nie świadczyły o truciźnie. Zmarła na raka szyjki macicy.
zaorales go, ale ponadto dodam z historycznego obowiazku ze galicja byla tak postepowa do prus jak ukraina jest technologicznie rozwinieta do usa. Per analogiam.
Ohoho, a cóż to takiego? Black Lives Matter w wersji białej, wschodnio-europejskiej? Ale kto dokładnie miałby beclować i komu konkretnie? Czy istnieją jeszcze jacyś potomkowie tamtej szlachty? Czy potrafiłbyś genealogicznie wykazać swoje chłopskie pochodzenie? Genealogicznie, bo z zachowania to potrafiłby każdy z nas na tym forum, haha. Czy masz może już nazwę dla swego ruchu repatriacyjnego? Proponuję Paździoch Lives Matter.
Dokładnie w takim samym klimacie marzy mi się serial o polskich WAGS z połączeniem wyidealizowanej estetyki wizualnej Ryana Murphiego.
75% Polaków ma pochodzenie chłopskie. Z genealogią kiepsko, bo Chłopi od początku XVI wieku analfabeci. Nie masz potwierdzenia, że jesteś ze szlachty, to prawdopodobnie z chłopstwa.
Oj, chyba więcej. Procent szlachty zamieszkującej nasze ziemie był bardzo wysoki, jak na warunki europejskie. Jednak było to najwyżej 13%. Różne źródła podają nieco inną ilość. Ja opieram się na wykładzie, którego miałam okazję wysłuchać przed laty. Mimo jak dużej ilości szlachty, spora grupa klepała biedę i pracowała nie mniej, niż chłopi. Najgorzej miały kobiety.
Ludzie, to że ten serial został osadzony w wieku XVII, mimo wszystko nie należy go brać jako produkcję historyczną. Widać tu mnóstwo smaczków typowo netflixowo- zagrywkowo-poprawnopolitycznie, jednak - z dużym dystansem :)
Przecież nie komentowałam samego serialu, którego jeszcze nie widziałam. Moja uwaga dotyczyła posta agaykhan i była jego uzupełnieniem.
Czy potrafiłbyś genealogicznie wykazać swoje chłopskie pochodzenie? Ja to skomentowałem. 13 czy 15 procent, nadal 3/4 Polaków ma chłopskie pochodzenie, czyba, że było jakieś masowe wymieranie chłopstwa przed zniesieniem pańszczyzny i ostała się tylko szlachta.
Zdaje się, że chyba nie zrozumiałaś mojego posta. Napisałaś, że 75% Polaków ma pochodzenie chłopskie. Uzupełniłam Twoją wypowiedź informacją, że chyba więcej, ponieważ szlachty był u nas największy odsetek w Europie, ale jednak maksymalnie 13%, więc z chłopstwa może się wywodzić ok. 87% społeczeństwa.
W dodatku szlachta, z której spora część wiodła życie podobne do chłopskiego nieposiadając żadnego majątku, często ciężko pracowała na roli. Wyróżniało ich posiadanie innych praw i obowiązków. Najgorzej w takich rodzinach miały kobiety, na barkach których spoczywała praca w polu i w domu, od świtu, do nocy. Na żadną pomoc nie mogły liczyć.
Tak, ale prócz chłopów i szlachty byli też mieszczanie, kler i Zydzi. Mieszczan wielu nie było, bo wiadomo, słaby rozwój miast a kleru może 2-3% ale też trzeba policzyć
Tylko jak Ty definiujesz chłopskie i szlacheckie pochodzenie? Dla mnie to ktoś, kto ma krew czystą niczym śniegu biały tren. Jeden przodek z chłopów, mieszczan czy Żydów i już nie masz pochodzenia. A komuna wszystkich wymieszała niestety lub stety. Sama mam takie korzenie, tylko że prababcia była ukraińską chłopką. Pradziadek tak się zakochał, że się ożenił. Rodzina go wyklęła. Po wojnie żyli jak chłopi. Mieli gospodarstwo. Jeździłam do nich na wakacje. I co? Mam szlacheckie korzenie? Moim zdaniem nie. I mało tego, dumna jestem z Babci , bo jestem do niej podobna z wyglądu i stworzyłam sobie inny PR-dzielnej uzdolnionej i pracowitej, która sie nizin wywodzi:). No bo jakiego kalibru trzeba miec zdolności by się przebić bez koneksji w Warszawie?:). Wszystko jest bzdura na resorach:). Mam koleżankę. Ma bardzo populrane w Polsce nazwisko. Gdzies wyczytała, że ktoś o tym nazwisku był szlachcicem i jedzie ze sowim pochodzeniem, nie bacząc, że nawet jesli to prawda to 90% krwi ma chłopsko-robotniczej. Wszysyc z niej szydzą za plecami. Jak i z naszego księcia Lubomirskiego chyba, który się żeni z bogatymi kobietami, by się wcisnąc na salony europejskie choć goło w kieszeni a on wygląda w tych wnętrzach, w których się fotografuje jak od pługa oderwany. Komedia. Wojna i komuna sprawiły, że w naszym kraju 90% społeczeństwa ma szlacheckie i chłopskie pochodzenie jednocześnie. To od człowieka zależy kim będzie.
Strasznie wszystko mieszasz. Pochodzenie szlacheckie, a bycie szklachcicem to dwie różne sprawy. Można było mieć pochodzenie, ale równie dobrze być pozbawionym szlachectwa. Na przestrzeni lat różnie to wyglądało. Twoje przekonanie o krwi czystej jak śnieg, jest dziecinne. Nasze korzenie u zarania dziejów są identyczne. Szlachta wywodzi się od rycerstwa, ono zaś źródła ma przeróżne.
Co się tyczy Twojej koleżanki. Nazwisko o niczym nie świadczy. Zdarzało się, że mieszkańcy wsi, również Żydzi, przyjmowali nazwę jej właściciela, więc wszyscy mogli nazywać się "Branicki". Tylko dokumenty i badania genealogiczne mogą wyjaśnić, jak było naprawdę.
I jeszcze jedno.
Część szlachty była tak biedna, że żyła i pracowała, jak chłopi. Różnica polegała na przywilejach, których chłopstwo nie miało.
Po wojnie posiadanie jakiegokolwiek tytułu tylko utrudniało życie, więc ludzie się do tego nie przyznawali.
Ale wiesz, że jeśli było 13% szlachty to nie znaczy, że 87% to chłopi? O mieszczanach już nikt nie pamięta.
Oczywiście, że tak, ale dopiero od XIII wieku. Wcześniej ludność zamieszkująca miasta stanowiła ok. 2%. Poza tym, nie każdy, kto mieszkał w mieście miał prawo zostać mieszczaninem. Takiego prawa byli pozbawieni również Żydzi. Tego tak naprawdę nie da się policzyć.
Rozumiem że to literówka i chodzi o XVIII wiek. Podobnie jak z tymi 2% chyba zjadło zero. Jeśli nie to wiedz, że nigdzie w Europie nowozytnej nie było tak małej liczby mieszkańców miast. Wystarczy nawet przejrzeć ilość miast i ich liczby mieszkańców. W 1580 roku mieszczanie w Koronie stanowili ok. 27% ogółu ludności. Na poczarku XVII wieku liczba wzrosła. Późniejszy regres gospodarczy i wojny wyludniły miasta, których ludność po potopie szwedzkim zmniejszyła się ok. 13%, niekotrzy mowią maksymalnie 18%. Co daje jakieś 9-14%. Jednak to samo bylo po wojnie trzydziestoletniej w panstwach niemieckich. U XVIII wieku zamieszkiwało ok. 18% wszystkich mieszkańców Korony.
Nie ma tu żadnych literówek. Napisałam wyraźnie, że chodzi o czasy sprzed XIII wieku. Później zaczęło kształtować się mieszczaństwo, przy czym nie każdy, kto mieszkał w mieście, zasługiwał na miano mieszczanina.
A Ty mi wyjeżdżasz z XVIII I XVI wiekiem.
Bo to dotyczy serialu?
1670 to XVII wiek...
P.S. Od XIII wieki do 1670 to wieksza różnica niż 1670 do dziś.
Żeby móc być liczonym jako 'pochodzenie szlacheckie' i dołączyć np. do stowarzyszenia szlachciców, trzeba je mieć po 'mieczu'. Ja mam w rodzinie po babci od strony ojca herbowe i już mój ojciec nie może być liczony.
Jak znudzonym trzeba być, by doszukiwać się w tym czegoś anty-polskiego.
Dodatkowo po jednym zwiastunie.
mam nadzieję że ludziom taka komedia trochę oczy otworzy że trzeba wyjąć kij z dupska
Z dupy ten Twój komentarz :) Bo ja akurat nigdy kija w dupie nie miałem.
Dla mnie ten serial jest doskonały. Przepięknie tłucze wszystkie stereotypy od prawa do lewa.
Czyżby ktoś nie miał dystansu do siebie? Tylko ludzie z kompleksami i kijem w ***** nie potrafią śmiać się sami z siebie.
No ja właśnie napisałem taki komentarz, żeby zobaczyć ilu użytkowników ma dystans do siebie. Po pobieżnym przejrzeniu forum pod filmem "Wesele" Smarzowskiego, uznałem, że kiepsko z tym dystansem w narodzie.