klimat ???? tam było zero klimaty tamtych lat. Jak młodzież buduje sobie wyobrażenie o latach 70 na podstawie takiego ....gniota..to ..no cóż. Ogólnie GNIOT. i to straszny.
Nie no, w sumie jest o czymś. O tym, że prostytutki w PRL nie grały, jak im SB zagrało, ale odwrotnie. O tym, że kiedy chciały, to się ze współpracy wycofywały. O tym, że nie miały alfonsów, nie były bite, poniżane i upadlane, zamiast tego prowadziły kolorowe i wesołe życie. I w ogóle o tym, że fajnie jest być k...., bo jesteś twarda, przebojowa, grasz facetom na nosie i robisz co chcesz i z kim chcesz, a nudne studentki jedyne, co mają o twoim zajęciu do powiedzenia, to: "zazdroszczę ci".
He he fajnie napisałeś! Brawo. Serial jest jeszcze o tym ze gdy kobiety chciały zyc na lepszym poziomie materialnym mogły zostać prostytutkami. Mogą zresztą nadal i zostają.
popieram, że jednak o czymś. O tym jak rodził się polski biznes kobiecy, takie były namiastki kapitalizmu "z subtelnym" udziałem służb bezpieczeństwa. Facieci płacili haracz a kobiety dawały ciała. No i moja ulubiona aktorka w swojej roli... pasuje jak ulał.
dlaczego? w opisie N. jest, że to o sex workerkach, czyli trzymając się konwencji 'polski biznes kobiecy' pasuje jak ulał. Teraz inne są określenia są passe
Zgadzam się. A jak oceniłaś "Jak pokochałam gangstera"? Tam fabuły jeszcze mniej. Dziś tak się kręci, piękne zdjęcia, muzyka, tylko o fabule się zapomina.