Pierdołowatość Piotrka przekracza wszelkie granice. Obejrzałem do końca tylko dla Sylvii (Sallie Harmsen), która jest zachwycającą kobietą.
To prawda, ale trochę pewnie tak miało być. Niekażdy ogarnięty w pracy jest ogarnięty w życiu społecznym itp. Poza tym niektóre jego pomysły były durne, inne nie. Finał wcale nie jest taki zły - może nie jakiś niesamowicie zaskakujący ale na pewno nie durny. Co do Sylvii pełna zgoda - myślę że też zagrała bardzo przyzwoicie.