PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=703669}
5,4 2 389
ocen
5,4 10 1 2389
Sama słodycz
powrót do forum serialu Sama słodycz

Bardzo czekałam na pierwszy odcinek.
Nie spodziewałam się takiego "czegoś"...
Po dwóch odcinkach niewiem nic - nic się nie dzieje.
Jakaś masakra jak w dzisiejszych czasach zachowują się dzieci - chodzi o małego chłopca.
Denerwuje mnie ta cała Patrycja, ta nachalna mama, co to są za postacie? Czy w realu też takie bywają?
Ta cała Roma, czizes...

Tak jak uwielbiałam Przepis na życie tak nie cierpię słodyczy.

okruszka

Nie Ty jedna się zawiodłaś, dla mnie kompletna klapa :(
A szkoda

okruszka

Dokładnie, mam takie same odczucia.
Przedstawione zachowanie dzieci w tym serialu jest karygodne. Nie wiem jaki jest tego cel, to jest modne, to jest fajne czy co ? Czy teraz dzieci naprawdę są takie pyskate ?! Że niby takie małe mądrale...eh szkoda gadać.
Obejrzałam dwa odcinki i czuję lekkie poirytowanie..ja wiem, że to jest serial-bajka ale sytuacje w nim przedstawione są tak nieżyciowe że aż się nie chce tego oglądać.

Rzeczywiście szkoda, bo bardzo lubię pana Adamczyka.

divinaa

też przestałam oglądać po trzech odcinkach. Szkoda czasu na to badziewie. Też lubię Adamczyka i spodziewałam się czegoś lepszego.

ocenił(a) serial na 5
divinaa

Chyba nie masz żadnego kontaktu z dziećmi, czy ogólnie z ludźmi - czyżby hikikomori? Ale co tam, masz przecież internet... całkiem Cię nie rozumie. To może przez inne seriale jesteś tak oderwana od rzeczywistości? Oczywiście w naszych serialach i filmach dzieci to istotki czyste i święte, słodkie, uczynne i mądre - niestety ale takie nie są! Są jeszcze niewychowanymi (niezastraszonymi karami) dorosłymi. Do tego wychowywanymi często zaocznie przed osoby mające poważne problemy ze sobą. Tutaj jest to dobrze pokazane - niedojrzała matka, kochanek z mroczną przeszłością - kiepskie wychowanie... i efekty widać;)

użytkownik usunięty
okruszka

Obejrzałam z ciekawości ten serial, bo nie ukrywam, że Przepis na życie (oczywiście pierwsze sezony) był dosyć przyjemny.
I tak, posunę się nawet o stwierdzenie, że jest to najgorszy, za przeproszeniem, gniot jaki miałam okazję ostatnio oglądać. Począwszy od postaci (są tak przerysowane i nierealne, że aż oczy i uszy bolą) poprzez dialogi (które chyba pisze ten chłopak grający syna Adamczyka, albo jakiś jego rówieśnik) i do bólu przewidywalny scenariusz, a skończywszy na miernej grze aktorskiej. Piotr Adamczyk (choć za nim nie przepadam) jeszcze się broni, ale reszta obsady jest po prostu groteskowa. Pani Klimas powinna mieć zakaz występowania w serialach - tak drewnianej aktorki to chyba w życiu nie widziałam, ona kompletnie nie potrafi grać, a i jeszcze ten denerwujący smarkacz. Damięcki, Hycnar, Gąsiorowska - w ogóle nieprzekonujący w swoich kreacjach. Sama historia wysoce naiwna i niewiarygodna. Tym razem pani Pilaszewskiej się nie udało. Kompletnie.

ocenił(a) serial na 5

Jesteś przyzwyczajona do polskich seriali, gdzie każda postać jest płaska - nie posiada żadnych dziwactw ani charakteru, a przez to jest nierealistyczna. Tutaj postacie są całkiem ciekawe - tak źle wychowany dzieciak, jak mamusia co ma go gdzieś, jak również tatuś mamisynek i natarczywa asystentka. Te postacie do siebie pasują. Oczywiście dialogi nie są mistrzowskie, ale postrzegam ten serial bardziej jako komediowy niż czysto obyczajowy.

użytkownik usunięty
Gubio

Wprawdzie miałam już nigdy nie wchodzić na stronę tego jakże ambitnego, wartego każdej nagrody Emmy serialu, jednak na Twój komentarz odpowiedzieć muszę :)
Po pierwsze, do żadnych postaci (szczególnie tych papierowych) z polskich seriali przyzwyczajona nie jestem, rzadko oglądam nasze rodzime produkcje, a jak już to tylko niektóre z nich i to z różnych pobudek. Od czasu do czasu lubię rzucić okiem na coś lekkiego i niewymagającego, ale tego „czegoś” oglądać się po prostu nie dało.
Jeszcze potrafię odróżnić dobrze napisane i wykreowane postacie od czystej parodii. Banalny przykład: taka Violetta z Brzyduli - była postacią wyrazistą, też przerysowaną, ale dla serialu była atrakcją i z przyjemnością się ją oglądało. Socha dała radę. I porównajmy ją z panią asystentką Klimas - ona jest z kolei gwoździem do trumny dla tego serialu. Wszystkie postacie są wręcz karykaturalne.
Jeżeli chce się pooglądać naprawdę wyrazistych bohaterów, z charakterem, to tylko w takich serialach jak House of Cards, Homeland, The Killing, Boss, Damages, czy z komediowych Modern Family.
W tym serialu oprócz żenujących sytuacji, które to niby miały rozbawić widza, a budziły jedynie uśmiech politowania (wywracający się Adamczyk, akcja z drukarką, uciekający wiecznie gówniarz - ubaw po pachy...), byli też zupełnie nietrafnie do swoich ról dobrani aktorzy. Komedię też trzeba potrafić zagrać, a nie jest to takie proste jak się wydaje.
Nie wiem, czy w zamyśle autorki scenariusza miała to być komedia, czy obyczajówka z elementami komedii, ale jedno wiem na pewno - wyszło "komediotylkopodobne" badziewie. Serial został skasowany - ciekawe dlaczego, bo pewnie nie względu na to, że był zbyt ciężki w odbiorze dla przeciętnego widza, bądź też nie występowali w nim popularni i wiecznie obecni w tabloidach aktorzy.

ocenił(a) serial na 2
okruszka

Mnie ten serial bardzo denerwuje. Oglądnęłam AŻ 4 odcinki. Coś dramatycznego. Tak złego serialu dawno nie było w tv. Moda na sukces jest jedynie głupsza od tego gniota.

ocenił(a) serial na 2
rexela

Tak nie do końca mogę się zgodzić, BarON 24 z TVP2 jednak swoją głupotą przebija inne produkcje z wiosennej ramówki :)

A_Master_of_Disaster

o zgadzam się, najgorszy z tych seriali dotychczasowych tvn, może inne też nie powalają ale są lekkie i przyjemne w wolnej chwili mozna zobaczyć ale sama słodycz jest mega beznadziejna... te same argumenty co wyżej wymienione, wytrwałam chyba tylko dwa odcinki albo trzy, baron24 też w ogóle nie zabawny. Dwa najgorsze seriale tej ramówki

okruszka

Niestety i ja się rozczarowałam Słodyczą. Niby oglądam każdy kolejny odcinek serialu, ale nic nowego się nie dzieje... Szkoda, że nikt nie wpadł na pomysł, żeby spisać scenariusz dalszych losów Beatki i Żabci z Przepisu, a tak mamy gorycz,,,

ocenił(a) serial na 5
okruszka

Z tego co piszesz można wywnioskować że problemem nie jest serial, ale Twoje oczekiwania. Chciałaś kolejnego serialu na poziomie innych polskich seriali. Oni pokazali coś innego i to Cię "przerosło":p

Nie wiem co to postacie w realu:P
Ale ludzie tacy są. Idź do hipermarketu w weekend a szybko się przekonasz jakie są obecnie dzieci:p
Nachalna asystentka - o tak, typowa nowoczesna kobieta uczona zdobywać mężczyzn gdy trafia na kogoś kto nie odwzajemnia jej entuzjazmu - wypisz wymaluj:D
Mamusia i jej mamisynek z brakiem asertywności - istny standard w naszych czasach.
Samotna matka nie zainteresowana wychowaniem syna, uznająca że to cud i aniołek... do tego starająca się nie stracić młodości, "wykorzystać każdą chwilę" - też mógłbym wymienić kilka takich z imienia i nazwiska;)
Takich ludzi jest mnóstwo - tylko to zbyt depresyjne by pokazywać ich w TV znudzonym kurom domowym:p
Dlatego też dialogi nie są z najwyższej półki, bo twórcy by zgwałcić emocjonalnie widzów w niedzielny poranek, starają się przekształcić tą okropną rzeczywistość w coś zabawnego... Ja to rozumiem, mnie bawi jak w komediowy sposób pokazuje się naszą nowoczesną brudną rzeczywistość;)

Gubio

a co Ty tak bronisz tego serialu ?! Rozumiem, że Oscara byś mu dał...jeśli tak to brawo za gust filmowy. To że film jest komediowy nikt nie ma wątpliwości. Problem w tym że to "przekształcenie rzeczywistości w coś zabawnego" dało trochę inny efekt niż (wg mnie) miał być uzyskany - film zrobił się po prostu głupkowaty i denerwujący.

ocenił(a) serial na 5
divinaa

Oskara raczej nie, ale jak go ładnie skończą to może zasłuży na 7 - co chyba jest jak Oskar przy ocenach osób wypowiadających się pod tym serialem (głównie widzę tu 1, 2 i 3).
Serial jak dla mnie jest całkiem niezły - głupkowaty ale niezły. Denerwujące są dla mnie te wstawki z T-mobile. Twórcy powinni mieć pewne granice, w końcu lokowanie produktu powinno być w tle - a w 10 odc już niemal weszło na główny plan. Może za to obniżę ocenę na 6. A t-mobile będę omijał szerokim łukiem, bo jak się będą bogacić to takie praktyki będą coraz częstsze!

Bronie serialu, bo taką już mam naturę, że jak inni się na kimś znęcają to czuje nieodpartą potrzebę by go wspomóc;) A tutaj ewidentnie wiele osób jedzie po serialu właściwie bez powodu - a przynajmniej podając powody błahe i mało istotne, np że im się charakter postaci nie podoba. Śmieszny argument, bo to jakby napisać pod Dexterem, że im się nie podoba że on tym ludziom to krzywdę robił, albo jakby napisać pod dr. Housem, że im się nie podoba że on był złośliwy;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones